wtorek, 30 marca 2010

Zamach grubymi nićmi szyty

W Rosji rośnie opór przeciwko władzy kagiebistów, ludzie coraz liczniej demonstrują. Powszechna korupcja powoduje ucieczkę firm z Rosji, a milicja traktowana jest jak wróg publiczny. Prohibicyjne plany władzy dotyczące dostępu do alkoholu, rosyjska ulica komentuje: "chcą wojny, to będą ją mieli." Gruzja utkwiła Rosji ością w gardle, Ukraina jeszcze nie wzięta, podobnież kraje bałtyckie, Włosi "zdradzili" Rosjan w projektach gazowych, umowa gazowa z Polską  nie do końca pewna, bo UE ma pytania. Nie udało się całkiem ustawić Obamy w kwestiach rozbrojeniowych. Szto diełat?
W moskiewskim metrze zginęło w zamachach kilkadziesiąt osób, choć milicja wiedziała o planowanych zamachach

"w ostatnich dniach milicjanci otrzymali aż trzy zaszyfrowane telegramy informujące, że separatyści będą próbować organizować akty terrorystyczne w środkach transportu."

"Wczoraj od samego rana milicjanci zatrzymywali kobiety, których wygląd wskazywałby, że pochodzą z Kaukazu Północnego." Mimo to "demonstracyjnie ubranym na czarno "szahidkom" bez problemu udało się dostać na stację metra Łubianka, położoną przy głównej siedzibie FSB."

Przypomnę też, że w metrze znaleziono co najmniej jeden porzucony pas z materiałem wybuchowym.

Jakieś pytania?

źródło

źródło

źródło


źródło

źródło

źródło

źródło

źródło

źródło

źródło

2 komentarze:

  1. Pytań żadnych. Od wczoraj nie miałem wątpliwości, że zamach zorganizowała albo CzeKa, albo RozwiedUpr.
    Dodam jeszcze, że cały współczesny ruch islamistyczny to praktycznie od zera "dieło" czerezwyczajki; kontakty sowieciarzy z islamistami datuje się już od lat 20. XX wieku.

    Pozdrawiam serdecznie,

    P.S. Piękna muzyka religijna.

    OdpowiedzUsuń
  2. "cały współczesny ruch islamistyczny to praktycznie od zera "dieło" czerezwyczajki; kontakty sowieciarzy z islamistami datuje się już od lat 20. XX wieku"

    Nareszcie bratnia dusza. A na Blogmedia, kiedy próbowałem wczoraj tłumaczyć coś podobnego, zapytano mnie "dlaczego nienawidzę Arabów". Nie chciałem tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem i wycofałem się stamtąd. Cóż robić.

    Pozdrawiam i dużo radości w dzień Zmartwychwstania Pańskiego.

    OdpowiedzUsuń